Czas a jakość

Czasem czasu jest, więcej czasem mniej. Tydzień temu sobota minęła mi tak, że nawet nie pomyślałam o blogu. Dzisiaj wrzucam coś "na szybko" (od wczoraj mam wolne i mam wrażenie, że ciągle jestem na etapie rozbudzania się ze snu), więc postanowiłam też wybrać taką kartkę, którą przyszło mi podobnie zrobić. Przy takich okazjach (jak i przy dawnej mojej pracy w studio fotograficznym) uczę się, że mniej poświęconego na coś czasu nie znaczy, że gorsza jest jakość. Można nad czymś dumać przez dwa pół dnia i nie wyjdzie z tego nic genialnego. A można po prostu zacząć coś robić i nawet przy małym nakładzie czasu okazuje się, że rezultat jest wspaniały, dobry, satysfakcjonujący itd. Po zdjęciu widać, że nawet nie miałam wiele czasu na wykonanie lepszych fotografii (lepszym sprzętem). 
Do stworzenia kartki użyłam żelowego długopisu i kredek - do napisu srebrnej czeskiej firmy Koh-i-Noor, a na tort białej, niebieskiej (denim) oraz hmm... różowo-fioletowej (cyklamen? purpura? fuksja?) tej samej firmy, z serii Aquarell (kredki, które można potraktować wodą i pędzlem).



Komentarze

Prześlij komentarz