Lekcja z motoryzacji...

...a tak naprawdę z języka polskiego. Dlaczego pasjonaci jednośladów nieraz oburzają się, gdy ktoś ich pojazd nazwie "motorem"? Ponieważ "motor" to nazwa potoczna, w rzeczywistości oznaczająca po prostu silnik, ale nie cały pojazd. W Polsce także nazwa czasopisma motoryzacyjnego. Solenizant, dla którego zrobiłam kartkę, gdy jest okazja, porusza się motocyklem. Gdy nie ma okazji - oczywiście samochodem. Wiele się przy nim nauczyłam o pojazdach jedno- i dwuśladowych. Ucieszył się z kartki i rozpoznał model narysowanego przeze mnie... No właśnie, czego?



Komentarze

Prześlij komentarz