Takie tam


Serdecznie chylę czoło przed Czytelnikami po długiej swej nieobecności. Przez około rok niepisania zdążyłam zatęsknić za blogiem, ale nie zawsze jest dobry czas, aby go tworzyć. Teraz w moim życiu nadarzył się na to odpowiedni moment. W celu nadania lekkiej świeżości mojej stronie, dziś prezentuję "takie tam", czyli różne wytwory zrobione bez specjalnej okazji, a raczej będące owocem wykorzystania wyrwy czasowej, która powstała za sprawą trzytygodniowego chorowania. Jeśli ktoś obserwuje mój profil na Instagramie, miał już okazję zobaczyć część fotografii. Na bardzo na chwilę zabawiłam się głównie w pisanie codziennie jednego słowa. Jednak spadek sił przy chorobie oraz późniejszy powrót do pracy oderwał mnie od surfowania po kaligraficznej wenie, która rosła, rosła aż nagle została zmuszona, aby zaczekać na kolejny mój zryw. 
Mam zamiar się rozkręcić.










Komentarze